Kawa to kawa? Niekoniecznie. Świat zaparzaczy do kawy i mobilnych ekspresów ciśnieniowych jest dziś tak różnorodny, że różnice w smaku i aromacie potrafią być ogromne. Ostatnio wpadł mi w ręce tani zaparzacz do kawy z Temu, który wyglądał jak alternatywa dla kultowego Wacaco Nanopresso – kompaktowego urządzenia do przygotowania espresso w każdych warunkach.
Cena? Kilkukrotnie niższa. Ale czy efekt w filiżance też może być podobny? Postanowiłem to sprawdzić.

---

Tani zaparzacz do kawy z Temu – obietnica espresso w wersji budżetowej

Na pierwszy rzut oka – zaparzacz wykonany z plastiku i aluminium, lekki, o ciekawym designie. Wygląda raczej solidnie, nie jak tania podróbka. To turystyczny zaparzacz, który ma przygotować napój kawowy z mielonych ziaren kawy lub z kapsułek.
W zestawie znajdziemy też kubek i dwa filtry do kawy – jeden do zmielonej kawy, drugi do kapsułek.

Urządzenie ma jeden przycisk – wystarczy wsypać kawę, nalać gorącej wody, zamknąć, wcisnąć i… gotowe. Producent obiecuje funkcję gotowania wody, dzięki czemu sprzęt może działać jak kawiarka elektryczna. To ciekawe rozwiązanie, szczególnie gdy nie mamy dostępu do kuchenki gazowej ani indukcyjnej.
Część grzewcza wykonana jest prawdopodobnie ze stali nierdzewnej i aluminium, co ułatwia utrzymanie czystości.

---

Obsługa zaparzacza z Temu – prostota, ale czy skuteczność?

Tani ekspres do kawy z Temu ma tylko jedną diodę i prosty system obsługi. Zaparzanie kawy odbywa się niemal natychmiast po włączeniu urządzenia, co od razu budzi pytania o ciśnienie i proces ekstrakcji.
Już pierwszy łyk rozwiewa wątpliwości – to nie jest espresso. Napar przypomina raczej lekką kawę z french pressa lub kawiarki przelewowej.
Aromat? Przyjemny, ale brakuje mu intensywności i gęstości typowej dla kawy z kawiarki moka lub klasycznego ekspresu ciśnieniowego.

Zaletą urządzenia jest prostota, ale wady są zauważalne: mały dolny zbiornik na wodę, wąski kubek i niepewna żywotność baterii. To sprzęt, który zadziała, ale nie zaskoczy.

---

Wacaco Nanopresso – tłokowy zaparzacz do kawy w innej lidze

Nanopresso od Wacaco to coś więcej niż zaparzacz do kawy. To mini ekspres tłokowy, który dzięki ciśnieniu aż 18 barów potrafi wycisnąć z ziaren wszystko, co najlepsze.
Solidna konstrukcja, kompaktowy design, stalowe elementy, wygodny uchwyt i dzbanek – wszystko zaprojektowane z myślą o mobilnym parzeniu kawy.

W zestawie znajdziesz filiżankę do espresso, pokrowiec i sitko. Wystarczy wsypać zmielone ziarna kawy, wlać gorącą wodę i użyć tłoka, by uzyskać gęste, aromatyczne espresso z cremą. To nie napój przelewowy – to prawdziwe espresso speciality.

Nanopresso można używać z różnymi akcesoriami: adapterem do kapsułek, dodatkowymi zbiornikami, a także na gazowej kuchence turystycznej. Świetnie sprawdza się w podróży, w górach, w pracy – wszędzie tam, gdzie chcesz zaparzyć filiżankę kawy po swojemu.

---

Test porównawczy – zaparzacz Temu kontra Nanopresso

Przygotowałem kawę z tych samych ziaren, w identycznych proporcjach i ilości wody. Oto efekty:

Temu zaparzacz do kawy

• napar lekki, o niskiej intensywności;
• bardziej przypomina kawę przelewową lub z kawiarki aluminiowej;
• mała pojemność i słaba bateria;
• plus za funkcję gotowania wody.

Wacaco Nanopresso – tłokowy ekspres do espresso

• aromatyczny napój, gęsty i z cremą;
• smak jak z kawiarki ciśnieniowej lub małego ekspresu kolbowego;
• solidna konstrukcja i prostota w obsłudze;
• kompaktowy, mieści się w każdej torbie turystycznej.

---

Podsumowanie – kawa bez kompromisów

Czy warto kupić tani zaparzacz z Temu?
Moim zdaniem – nie. To sprzęt dla tych, którzy chcą mieć „coś” do zaparzenia kawy, ale nie dla tych, którzy cenią smak, aromat i prawdziwe espresso.

Wacaco Nanopresso to natomiast mobilny ekspres do kawy, który faktycznie dostarcza wszystko, co obiecuje. Łączy precyzję tłokowego zaparzania, aromat świeżo mielonych ziaren i mobilność, której nie daje żadna tradycyjna kawiarka.

Kawa z Nanopresso ma bogaty smak i aromat, pełne body i trwałą cremę. To prawdziwa kawa speciality, niezależnie od miejsca i warunków.

---